a ja kombinuję broń dystansową typu "wynalazek".
coś co strzelałoby gradem pocisków (kulek otulinowych?) na kilka(naście?) metrów, a miało by konstrukcję hmmm... łuku brzusznego? balisty? może trebuszetu..? W moim loszku jest już ciepło od wytężonej pracy kilkunastu gnomich czaszek. Jak powstanie prototyp, przetestujemy na sobie, po czym otulimy wszystko wiadomo czym i pstrykniemy parę zdjęć

nie będzie goblin pluł nam w twarz
ni mag nam nie podskoczy
dziwaczny stanie trebusz nasz
grad kul wam strzeli w oczy
...niekoniecznie w oczy, może uda nam się zrobić system celowniczy
