ostatnio uslyszalem, ze jestem bardzo cierpliwym czlowiekiem (sic!) wiec zeby sie troche dopasowac do roli postaram sie to wytlumaczyc, spokojnie i cierpliwie...
1. czytanie ze zrozumieniem:
ponadto kto bywal na pierwszych Orkonach, gdzie trafialy sie takie urzadzenia
nie wiem o ktorego Obiego chodzi (sam znam conajmniej trzech z tego dwoch konwentowych) ale raczej chodzilo mu o czas gdy nie walczylo sie bronia wogole wiec kazda bron byla elementem stroju i ludzie biegali z roznymi wynalazkami...
2. wedki to wedki a naginaty to naginaty, zakladam ze nie bylo Cie na Orkonach gdzie miecze dwureczne mialy po dwa metry i nie widziales ludzi blokujacych cios "z gory" tylko po to by dostac w plecy zawijajaca sie "szczytowka"...
3. istnialy takie bronie i wlasnie dlatego juz nie istnieja, zostaly przetestowane i okazaly sie niefajne wiec je ograniczono
4. to ze cos istnialo "naprawde" i "naprawde" dzialalo nie znaczy ze tu tez bedzie, wystarczy pamietac o tym ze to "swiat wyobrazni" i po to zeby sie w nim jak najlepiej bawic musimy przyjac pewne zalozenia ktore beda respektowane przez wszystkich, rozumiem ze fajnie jest zmienic cos tak zeby bardziej pasowalo zmieniajacemu ale nalezy czasem pomyslec o calej reszcie uczestnikow imprezy
5. oczywiscie, ze masz prawo uwazac ze nie powinno tak byc ale jest mnostwo innych ludzi ktorzy uwazaja, ze powinno byc wlasnie tak
6. ciezar i wygoda nie maja nic zblizonego do "warunkow naturalnych", jak dlugo mozesz walczyc fachowym mieczem (funt/stope dlugosci) a jak dlugo "gumka" ktora w sumie wazy funta? w przypadku broni "dziwnej" jest jeszcze fajniej, np maczuga czy mlot bojowy z gabki beda milion razy (jak chcesz to znajde kogos kto to policzy dokladniej

) wygodniejsze niz oryginal, nie sadzisz?
7. bezpieczenstwo - mysle ze to najwazniejsza kwestia, wszyscy chcemy dobrze sie bawic a atest nie uchroni Cie przed uzytkownikiem broni ktory nie ma zielonego pojecia co z nia zrobic albo poprostu bedzie mial niefart i zasunie ci w krocze dwumetrowa pcvrurka bo wlasnie sie potknal...
8. czym mniej udziwnien tym lepiej (naprawde to napisalem?) a zmiany, dosyc istotne zreszta, powinny byc wprowadzane duuuzo wczesniej a nie na 4ry tygodnie przed startem imprezy
9. doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze pomimo tych ograniczen i tak moze sie komus cos stac ale sa one glownie po to zeby tych "staniec sie" bylo jak najmniej....