To że coś jest na płazie nie znaczy, że się tym nie oberwie. Ja mam na ten przykład taką dziwną technikę, że mimowolnie po sparowaniu mojego miecza uderzającego 'ostrzem' odbijam nadgarstkiem tak, że uderzam płazem. To jeden z powodów, dla których na razie odłożyłem treningi pcvką z kompanią, bo muszę zrobić miecz, który uwzględnia ten mój brzydki nawyk i ma otulinę rozłożoną bardziej równomiernie.
Ale nawet jeśli ktoś nie ma takich zachowań, to zawsze przywalić może płacem i warto, aby było tam na tyle dużo otuliny, by było to wciąż nie uderzenie ogłuszające. A mówiąc o dopuszczaniu mieczy pamiętajmy panowie - twardziele o jednym. Was może nie ruszać walenie ciężką pcvą z małą ilością otuliny, ale tymi pecevałami naparzacie też dziewczyny, które ważą dajmy na to 55 - 60 kilo. To tak, jakby te pcvy dla was ważyły o wiele więcej. Więc nie myślcie co wy dacie radę znieść bez łez w oczach, ale o słabszych od siebie, którzy te razy będą przyjmować.