A ja się zgadzam z Małym- póki nie ma całościowej wizji orkonu z perspektywą przynajmniej 2-3 najbliższych lat nie ma co inwestować w sprzęt, namioty, lokalizacje stroje bo- patrz post Małego. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo nawet, kto będzie robił przyszłoroczny orkon ( i nawet czy ktokolwiek będzie go robił- chociaż nie wątpię, że w najczarniejszych scenariuszu, kiedy arcyorg z braku chętnych nie zostanie wybrany na orkonie, to zawsze się znajdzie w ostatniej chwili ktoś , kto ten orkon zrobi).
W ostatnich latach były jakieś próby nadania orkonowi osobowości prawnej, co miało wiele rzeczy ułatwiać. Koniec końców nic z tego nie wyszło, bo okazało się, że klub, stowarzyszenie czy inna forma organizacji więcej rzeczy jednak utrudnia. Być może "konklawe" powinno wrócić do tego tematu, bo wobec tego, że impreza się trochę rozrosła, ludzie dojrzeli, a możliwości rozwoju się zwiększyły plusy stowarzyszenia przewyższają już minusy.
Wydaje mi się, że wobec tego jak konwent się rozrósł ( 300 uczestników planowanych), wobec rosnących wraz orkonem kosztów, idea konwentu robiona by gamers for gamers powoli się przeżywa.
A patrząc w innym wątku na forum nie widać woli żeby ktoś na tym zarabiał i zrobił z tego sposób na życie (a do tego to zmierza moim zdaniem).
Moim zdaniem też to zmierza do tego, żeby orkon robił ktoś, kto może nie będzie z tego żył, ale będzie przynajmniej zarabiał jakieś pieniądze, które będą na tyle przyzwoite, że będzie można od niego "czegoś" wymagać.
Koniec końców- tegoroczne konklawe powinno się moim zdaniem zastanowić nad jakimś planem 2-3 letnim, ewentualnie nad tym, czy stworzenie takiego planu jest w ogóle możliwe, a jeśli nie, to co z tego dla orkonu wynika.