Strajkują paparazzi - robią strajk włoski i wykonują zdjęcia bardzo dokładnie i pieczołowicie - z tej racji przewidywane są poważne opóźnienia
Dodatkowo pracownicy drukarni zapowiedzieli, że jadą na Orkon i nie przyszli do pracy biorąc zwolnienia chorobowe na produkcję broni (przewidywane podtrucia butaprenem) oraz wykańczanie strojów (poważne ukłucia niesterylnymi igłami)
Bezrobotni nie chcą wziąć zleceń - twierdząc, że te pieniądze śmierdzą bardziej niż puszki ze śmietników miejskich i się brzydzą...
Niestety jak widać redakcja boryka się z poważnymi problemami typu "Siła Wyższa" (ang. "Act Of God"), do tego dochodzi jeszcze konieczność rozmrożenia redakcyjnej lodówki typu Mińsk 21, czyli niestety materiały zaczynają wonieć nieświeżością... :/ a wizerunek gazety nie może ucierpieć - to nie jest pismo które grzebie się w śmierdzących sprawach!