Pomyślałem sobie, że skoro mamy już LARPa w tych realiach, to może ci, którzy takowe posiadają, wezmą swoje talie na Orkon. W razie deszczowego dnia, czy też kaca, nie pozwalającego na nic innego, będzie można siąść sobie w karczmie i pograć. Co wy na to?
Tylko w miarę możliwości bez proxów, gdyż to, moim zdaniem, psuje zabawę.
Ja ostrzegam, że mam talię bez ograniczeń czasowych. Są w niej karty nawet z 1995 roku. ;p